czwartek, 14 lipca 2016

Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce - czyli jak zmotywować się do ćwiczeń

To TY masz pragnąć zmian
Pamiętajcie, że nikt za Was nie wykonana treningu. Wiele osób mówi o siłowni i zdrowym trybie życia jednak mało kto jest gotowy wylewać z siebie siódme poty. Nie ma nic za darmo. Wszystkie osoby, które są Twoją motywacją do ćwiczeń ostro harowały by móc z wielką dumą prezentować swój sześciopak czy biceps. Nic nigdy nikomu nie przyszło samo. Jeżeli dasz z siebie wszystko efekty przyjdą szybciej niż Ci się wydaję, co będzie dodatkowo motywowało Cię do jeszcze większej pracy. Ale jeżeli sądzisz że dwa treningi w tygodniu o małej intensywności wystarczą to niestety jesteś w błędzie. Aby osiągnąć cel musisz dać z siebie 200% i wyrzucić ze słownika słowa: porażka nie dam rady, nie mam siły. Twojego ciała nie obchodzi to, że są urodziny kolegi, niedziela czy święta, szukając wymówek od treningów pokazujesz jak słaby jest Twój charakter i jak mało jesteś w stanie zrobić dla samego siebie. Żadna wymówka nie jest dobra! Nie stać Cię na karnet na siłownię? Możesz ćwiczyć w domu używając ciężaru swojego ciała lub po prostu biegać na dworze. Nie masz odpowiedniego stroju? Proszę Cię, siłownia to nie pokaz mody, wszyscy są skupieni na ilościach powtórzeń w serii a nie na tym czy na Twojej bluzce widnieje logo znanej marki.
Wymówki są dla ludzi słabych, leniwych, którzy zamiast pracować na własne marzenia siedzą na kanapie i narzekają, że mają złe geny. Jak to możliwe, że nie masz czasu na 50 minutowy trening skoro masz czas spędzać połowę dnia na Instagramie czy Facebooku :) Każdy ma czas! Wszystko zależy od tego jakie masz priorytety. Wystarczy, że wstaniesz z kanapy zaczniesz aktywność fizyczną i sam zauważysz zmiany co da Ci wielkiego kopa i pokaże, że faktycznie jesteś w stanie coś zmienić systematycznością :)
Wyznacz sobie cel i nie poddawaj się NIGDY !