niedziela, 22 czerwca 2014

bluzka/t-shirt h&m
spodnie/jeans Lee
kurtka/jacket Monnari
buty/shoes converse
kolczyki/earrings Apart


sobota, 7 czerwca 2014

W dzisiejszych czasach pełnych schematów i kopii większość z nas stara się znaleźć coś nieprzeciętnego co będzie przykuwało uwagę. Coraz więcej osób decyduje się na zakupy w internecie ponieważ chcą posiadać rzeczy unikatowe. Od kilku lat metka home-made nie kojarzy się już z czymś prostym ale z wyjątkowym.

 Niedawno natrafiłam na firmę Retrodzieło. Nie wiem jak Wam ale mi od razu kojarzy się z rękodziełami :) Ten sklep tworzy alternatywę dla powtarzanych wzorów, które możemy znaleźć w sieciówkach. Nie macie czasami wrażenia robiąc zakupy w centrum handlowym, że jesteście cały czas w jednym sklepie i wszystko wygląda tak samo ? Tutaj możecie o tym zapomnieć ponieważ sklep współpracuje z młodymi kreatywnymi projektantami, którym nie brak pomysłów na zwariowane kolekcje. Retrodzieło dzieli się na trzy kategorie : dom, dziecko i biżuteria także każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszam do zakupów  kliknij tutaj

 Ręczna robota, pasja, historia tchnięta w każdy przedmiot i polska przedsiębiorczość - tak w skrócie można by opisać to, co kryje się za fioletowym logo



Zainspirowała mnie historia założycielki sklepu internetowego. Porzuciła swoją dotychczasową pracę by zająć się tym co sprawia jej przyjemność. Zapraszam do czytania wywiadu :)

Skąd pomysł na Retrodzielo ?


Pomysł sklepu zrodził się po pierwsze - z chęci stworzenia czegoś dla siebie, a po drugie - z umiłowania do rzeczy pięknych. Wydaje się banalne, natomiast chciałam w pomyśle tym przenieść nutkę swoich przekonań, stylu życia, preferencji i gustu.
Chciałam także by miejsce to skupiało przedmioty stworzone z myślą o tradycji, kulturze, folklorze i ekologii.  Zamiarem moim było więc, by znaleźć tu można było rzeczy niebanalne, unikatowe, ręcznie robione z naturalnych materiałów. Moim zamiarem było, by przedmioty te cieszyły nie tylko oczy, ale także dawały satysfakcję posiadania rzeczy niepowtarzalnych i niezwykłych w swej prostocie.

Jaki jest Twój stosunek do niepowodzeń
Z tymi niepowodzeniami bywa różnie.  Zdarzają się, owszem,  jak u każdego. Małe, większe - zależy od sfery życia i momentu, w którym się znajdujemy. Niestety jestem typem osoby, która przejmuje się zbytnio wieloma rzeczami, czasem aż zanadto i niepotrzebnie. Zbyt emocjonalnie podchodzę do wszystkiego, co robię. Oczywiście w chwili porażki widzę fatum, czarne barwy, ale po wszystkim widzę siłę i moc przetrwania w danej sytuacji oraz, de facto z perspektywy konsekwencji, myślę o zwycięskim wyjściu z opresji.


Mówi się, że zanim odniesiemy sukces musimy tysiąc razy upaść. Jak było w
Twoim przypadku ?
Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie, gdyż nie odniosłam jeszcze sukcesu. Przynajmniej w ujęciu zawodowym. Wciąż jestem na początku swojej drogi jako przedsiębiorcy. Wciąż uczę się cierpliwości, popełniam błędy. Na takie podsumowania przyjdzie czas później.
Jednak uważam, że zazwyczaj jakikolwiek sukces okupiony jest ciężką pracą - czyli krew, pot i łzy :)

Jaka jest Twoja ulubiona książka /film ?
Ooo tych jest wiele i trudno by mi było zdecydować się na ten jeden tytuł. Kocham i posiadam wszystkie książki  Janusza L. Wiśniewskiego. Jak nikt zna się na kobiecym wnętrzu. Nie wiem, jak on to robi?
Jeśli chodzi zaś o filmy, to lubuję się w ostatniej twórczości Woodego Allena. Mam zawsze o czym myśleć po wyjściu z kina, a o to chyba powinno chodzić. No i setki razy widziałam Dirty Dancing.

Czy masz swoje motto życiowe ?
Zastanawiałam się nad tym wiele razy, bo to takie modne pytanie. Stwierdzam, że jestem mocno w tyle, bo nie mam takowego i nie będę wymyślać na poczekaniu zdań po łacinie. Jest jednak słowo, które od dawna przewija się w mojej głowie - "SIŁA". Zawsze musiałam ją mieć i do niej staram się motywować.

 
 Kto jest Twoim największym idolem? 
 Czy zabrzmi to banalnie, jak powiem, że Mama?
Ona jest bardzo silną kobietą i osobowością w ogóle. Radzi sobie, i zawsze musiała, w najróżniejszych trudnych sytuacjach życiowych. Do tego ma niesamowitą charyzmę i pewność siebie. No właśnie, ta wspomniana wcześniej siła, to chyba jej drugie imię. Zazdroszczę jej tego. Stąd może moje dążenie do bycia silną kobietą.

Czy czujesz się  szczęśliwa ?
Oczywiście. Mam wspaniałą rodzinę, pięknego kota. Mieszkam od dwóch lat w pięknym Krakowie. Prowadzę życie, które dostarcza mi wielu emocji. Nigdy nie wiem, co wydarzy się następnego dnia - to ekscytujące.

Czy miewasz chwile zwątpienia? 
Miewam, jak każdy człowiek. Nie lubię porażek, to normalne, ale wtedy pojawia się słowo-klucz "SIŁA".

  
Wiele osób boi się porzucić swoje dotychczasowe pełne stabilizacji ale i
monotonii życie i wyjść poza strefę bezpieczeństwa. Co radziłabyś
osobom, które chcą wyjść przed szereg i spełniać marzenia ?
 Nie uważam siebie za dobrego doradcę, szczególnie jeśli chodzi o życiowe wybory.
Mojego życia zawodowego przed Retrodziełem nie nazwałabym też pełnego stabilizacji. Pracowałam w wielu firmach, które lepiej lub gorzej radziły sobie na rynku, nie po drodze było mi też z wieloma szefami. W związku z tym stabilizacją i strefą bezpieczeństwa to nie było. To też przyczyniło się do tego, że założyłam firmę, bo nie chciałam się martwić, czy za miesiąc będę jeszcze pracować w tym miejscu. Nie chciałam, by moje "być czy nie być" zależało od czyjegoś humoru, czy umiejętności w zarządzaniu firmą. Chciałam być zależna tylko od siebie. Poza tym wyznaję zasadę, że lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż całe życie mieć do siebie pretensje, że się nie miało odwagi spróbować. Tak zdobywa się doświadczenia i na ich podstawie formułuje wnioski.